Wenecja w deszczu
To najpiękniejszy salon Europy
miał onegdaj rzec Napoleon
o placu świętego Marka w Wenecji.
Chłodna wiosna nawet tutaj.
Znów siąpi deszcz
w tym baśniowym mieście.
Kto mógł przewidzieć, że zaraz potem
Wenecja będzie w wodzie.
– Na wodzie i w wodzie –
Zalana po uszy.
A ja mam w oczach jej ulice w słońcu
upiększone złotym pyłem z nieba.
A w uszach brzmienia krajobrazu
z muzyki rudego księdza – Antonia Vivaldiego.
To on łowił dźwięki
w czterech porach roku.
Nuta po nucie.
Gwizd, świst, śpiew ptaków,
melodie wiatru i odgłosy niebios
…
układał we frazy koncertowe,
fantazje genialnie malowane
kluczem wiolinowym.
Pamięć je radośnie przywołuje.
I wiem, że spamiętam ten spektakl
na długo,
jak nierzeczywisty,
w szeleszczącym deszczu.
10 – 14. V. 2019 r.
Wyszukiwarka
Niech się stanie
Tel. (22) 624-88-15.
Najnowsze wiersze
Najczęściej czytane
Losowe wybrane
Kamienne ścieżki
Najnowszy tom poezji - zobacz więcej