• 1
  • 2
  • 3

Recenzja - Stanisław Grabowski

 

Poemat dla Pana Boga

 

„Wędrówką jedną życie jest człowieka” – głosi sentencja mądrościowa. Wędrowanie wpisane jest w los człowieczy.

A zatem nie możemy nie zadawać sobie pytań. Dokąd wędrujemy? Dlaczego skazano nas na los wędrowców? O odpowiedź nie jest chyba trudno. „Wędrujemy ku Ziemi Obiecanej, w poszukiwaniu Istoty Boskiej. Wyszliśmy z domu niewoli”, ale obdarzeni wolną wolą. Stąd podejmowany przez nas nieustannie trud podróży, szukania drogi. Czy ją odnajdziemy?

Dokąd podążasz serce?

Niestrudzony wędrowcze.

Nostalgiczny włóczęgo.

Zbłąkany rycerzu.

(* * *)

Ale czyż nie ważna jest także droga dochodzenia do prawdy?

Iść tam,

gdzie na kamiennych tablicach

dane było Prawo

pisane ręką Boga.

Ku szczytowi

długa droga –

a każdy przejść ją musi.

(Wejście na Górę Synaj)

W tej drodze towarzyszy nam księga Biblii. Zwłaszcza, kiedy docieramy do Ziemi Jezusa, czyli do źródeł i kiedy wędrując odczytujemy ślady Chrystusa. I poszukujemy Go, to znaczy wdychamy powietrze, którym On oddychał, dotykamy ziemi, której dotykał On, ale także Matka Boża, Apostołowie i Prorocy. Dlatego tak ważna jest Ziemia Święta dla tych, którzy nie oszczędzają się, by do niej dotrzeć.

O Mario,

widziałem w głębi krypty miejsce,

gdzie był Wasz dom.

Patrzyłem ze wzruszeniem

na okolicę,

bo tylko ona może być podobna

do tamtej,

na którą spoglądałaś co dzień.

(W Nazarecie)

 Przytulam czoło do kamiennej płyty,

zamykam oczy,

myśl oddaję Bogu.

(Przy grobie Pańskim)

 A jeśli wędrujący występuje, jak Janusz A. Kobierski, w podwójnej roli księdza i poety, czyż nie warto pochylić się z uwagą nad jego liryką? Zastanowić się, co jest dominującym motywem tej wędrówki po śladach Boga-Człowieka i po śladach innych pielgrzymów, co fascynuje pisarza w miejscach, których nazwy odnajdujemy na kartach Biblii, także dlaczego pisarz trafił do Ziemi Świętej nazywanej piątą Ewangelią?

Bo jest w nim przede wszystkim zachłanna, wręcz dziecięca ciekawość, by poznać i zapamiętać oglądane pejzaże, kamienie i ludzi, by dostrzec grę świateł i cieni, poznać smak wody, ciepło pustynnego piasku, dostrzec wiatr i gwiazdy, usłyszeć głosy ptaków, które dwa tysiące lat temu słyszał On i Jego Najbliżsi.

Pustynia nie jest jednostajna.

Faluje kolorami w tonacji ugru.

(Na Pustyni Judzkiej)

To osobiste dotknięcie Ziemi Świętej, zdaje się mówić poeta, budzi w nas pragnienie czystości, pobudza spotęgowaną wiarę, uczy tęsknoty, w zupełnie innym świetle możemy dostrzec także taką triadę jak wiara – nadzieja – miłość.

A jeśli jeszcze umiemy odkrywać i odczytywać kolejne znaki i symbole, tak gęsto rozrzucane po biblijnej ziemi, możemy powiedzieć sobie, iż warto było podjąć trud wędrówki, której zakończeniem będzie spotkanie z Bogiem, spotkanie z Miłością.

Z Ziemi Jezusa (tak brzmi tytuł jednego z wcześniejszych tomów wierszy Janusza A. Kobierskiego) poeta, sądząc po jego liryce, przywiózł bogaty obraz poetyckich olśnień i doświadczeń związanych z poszukiwaniem paradygmatów Boga i klasycznego piękna. To tam dotknął krawędzi Księgi, zrozumiał Ewangelisty „Słowo stało się ciałem”. Poeta dostrzega np. Jeruzalem jako:

Miasto tragiczne,

zbrodnicze miasto,

umiłowane.

Miasto złote,

Dawidowe,

łaską Bożą

ukoronowane.

(Jeruzalem)

 A zatem zobaczył w nim nie tylko sacrum, ale i profanum: miejsce starcia wielu światów, tradycji i religii, miejsce łez, bólu, cierpienia i nieustannej, krwawej nienawiści, co boli najbardziej.

W tej wędrówce pośród biblijnych pejzaży i sakralnej architektury poeta nie mógł zagubić bliźniego, zobaczył go szczególnie ostro. Formułując pytania o jego kondycję duchową dowodzi, iż od debiutanckiego tomu przeszedł daleką drogę. W pierwszej publikacji poprzestawał na pytaniach egzystencjalnych, w prezentowanym tomie Szukał Pana mają one charakter i metafizyczny, i uniwersalny.

To dowód dojrzałości jego liryki, ale i przykład nieustannego dążenia do poznawania samego siebie (pamiętamy z debiutanckiego tomu: „Skąd to moje ciało / do dzisiaj mi obce”, kolejna próba dotarcia do prawdy pierwszej, do transcendentnego spotkania z Istotą Najwyższą.

Warto też zapytać, kim jest Bóg z poezji Kobierskiego? Niewątpliwie nie jest Stwórcą, który grozi piekłem i wiecznym potępieniem, cały jest Miłością. Paradoksalnie najłatwiej zobaczyć Go w każdym z nas, jeśli tylko potrafimy żyć dla innych. Bóg objawia się w całej naturze, ale także jeśli geniusze, jak np. Fra Angelico czy Michał Anioł potrafią nas przymusić do przyklęknięcia przed swoim dziełem, wówczas z pewnością możemy powiedzieć, iż złożyliśmy hołd Objawieniu i że wtedy ziarno wiary (w nas – S.G.) „/ wzrasta / w ogromne niewidzialne drzewo”.

Poszukiwanie sensu wiary i języka we współczesnym świecie, który umiałby nam pomóc dotrzeć do prawdy i do istoty chrześcijaństwa – oto kolejny aspekt bogatej w wątki i tematy poezji Janusza A. Kobierskiego, poezji bardzo klarownej i czystej, sygnalizującej ponadprzeciętną wrażliwość i skondensowane postrzeganie świata i ludzkich postaw.

Słowem

Bóg powołuje człowieka.

Człowiek zaś czyni próby odpowiedzi

mozolnym językiem życia.

I słowami rozmawia

ze swoim Stwórcą

oraz nazywa to,

co zostało mu dane.

(O słowie)

Na koniec warto podkreślić, iż odkrywczy w tworzeniu słowa, swobodnie posługujący się nowoczesną wersyfikacją i skutecznie unikający patosu ksiądz marianin Janusz A. Kobierski pozostaje poetą jakby nieco staroświeckim, bo zawsze porusza się w świecie sprawdzonych idei i wartości, nie boi się w swej poezji ferować moralnych osądów. Wierzymy, iż jego utwory liryczne podlegają Bożej opiece; te o charakterze modlitewnym, czy medytacyjnym, pełne znaków kultury otwarte są na spotkanie z każdym czytelnikiem. Rozumiemy, że ich autor jest bliżej Stwórcy niż my, ale bezinteresownie dzieli się z nami tym, co jest dla niego najcenniejsze: darem słowa, pamiętając zawsze:

Cóż mogę,

ja dzban,

wobec Garncarza?

Prosić jedynie –

więc proszę,

napełnij mnie wodą.

Niech nie będę pusty.

(Dzban)

 We wcześniejszym wyborze poetyckim Wyrok dożywotni ks. Janusz A. Kobierski zamieścił motto z Juliusza Słowackiego; „I to jest moja poetycka droga / Uczynić z życia poemat dla Boga”. W niniejszej książce autor powraca do tej myśli. Stąd i wiersze tu komponują się w jeden wielki poemat – dla Pana Boga.

Zachęcam do lektury tomu wierszy Szukał Pana, gdyż przynosi bogaty świat refleksji i rozterek twórcy, który należy do grona najwybitniejszych współcześnie poetów w sutannach, ponadto poety, którego twórczość z tomu na tom przynosi nowe metafizyczne wątki. Tym razem zaproponował nam trudną liryczną drogę do źródeł chrześcijaństwa, po nigdy nieostygłych śladach Biblii.  

Stanisław Grabowski

Omówienie zamieszczone w książce ks. Janusza A. Kobierskiego pt. "Szukał Pana. Wybór wierszy biblijnych", OW ŁośGraf, Warszawa 2012, ss. 245 – 251

Kamienne ścieżki


kamienne-sciezki-index

Najnowszy tom poezji - zobacz więcej

Ilu nas jest online

Odwiedza nas 33 gości  

Wypowiedź - Kapłan i poeta

Jak to jest? Pytanie to czasami słyszę na spotkaniach autorskich albo w prywatnychkaplan-poeta rozmowach. Zjawisko bycia księdzem i poetą jest dla nasze-
go kraju specyficzne (w innych krajach to zjawisko w takim wy-
miarze podobno nie występuje), bowiem jest sporo takich księży (można ich naliczyć stu dziewięciu) ...

Wyznanie poety

Dziwię się niezmiernie szybkości upływania czasu. Trzydzieści lat. To dużo. wyznanie-poetyAle pytam sam siebie: kiedy to minęło? Ten okres pokrywa się mniej więcej z cza-
sem mojego pobytu w Zgromadzeniu Księży Marianów. Jesienią 1978 r. w Wydawni-
ctwie Poznańskim ukazał się mój tomik "Zza siódmej skóry"...

Pozostawić po sobie ślady, czyny miłości

Czy można pisać o poecie? O poecie się nie pisze,pozostawic-slady trzeba czytać jego wiersze. Poeta, jeśli przypo-
mnimy Platona, jest "tylko" przekaźnikiem, medium, przez które przemawia muza. Ko-
ńczy się 2008 rok. Był on szczególnie ważny dla księdza Janusza Kobierskiego, marianina i poety. Obchodził bowiem trzydziestolecie ...
Poezja księdza Janusza Adama Kobierskiego, choć od początku jest jednorodna, nazywana bywa przez krytyków różnymi określeniami. Piszą o niej jako o poezji religijnej, kapłańskiej, antycznej, kulturowej, biblijnej... jest przecież autorem tomiku z licznymi wierszami z Ziemi Świętej.
Ta współczesna poezja księdza poety jest na tyle uniwersalna, że trafia do Czytelników o różnych gustach literackich.